nadrabiam zaległości zdjęciowe
Witam wszystkich nocnych marków Jutro wolne i przez cały tydzień więc sobie mogę pozwolić. Porobiłam trochę zdjątek więc nadrabiam.
Nasz nieszczęsny daszek nad wykuszem był krzywy tak:
W ostatecznym rozrachunku wyszedł tak:
Było to możliwe dzięki przesunięciu okna w prawo i przycięciu dachówek z prawej. Wyszło nieźle. Nieprawdaż?
Elewacja skończona i podbitka również.
Jak widać obraz przed domem pozostawia wiele do życzenia dlatego też urlop zostanie wykorzystany na ogarnięcie tego właśnie miejsca, połączone z dopieszczaniem podkładu pod wylewki. Apropos właśnie układania styropianu. Mam dość, ale za to puzle ułożone perfekcyjnie. Tu pomieszczenie nad garażem.
A tu już salon pod foliową kołderką. Grzejniki będą musiały pójść nieco w górę, ale to już po wylewkach.
Jak widać tynki wewnętrzne też już skończone. Na silikacie schną w ekspresowym tempie. Posadziliśmy też 10 sosenek, 2 przed domem, reszta z tyłu :) dostały odpowiednie ozankowanie aby w nie nikt nie wjechał
To by było na tyle. Dobranoc!